3 przepisy na smakowite, dietetyczne ciasto!
Przestrzeganie wymogów diety może oznaczać pełną wyrzeczeń codzienność, ale przecież nie musi! Ważne jest wszak, by trzymać się zaleceń dietetyka, nie zaś jeść nudno i monotonnie. Dla osób będących na diecie często problemem nie do przeskoczenia jest eliminacja z jadłospisu cukru i słodkich przekąsek. Dziś pokażemy Wam, że wcale nie musicie rezygnować ze słodkiego co nieco. Przedstawiamy trzy pomysły na smakowite, choć dietetyczne ciasto!
Dietetyczne muffiny z czekoladą
Jeżeli podstawą diety jest konieczność ograniczenia ilości spożywanych kalorii (dieta niskokaloryczna), to mamy tu słodką niespodziankę – czekoladowe muffiny o wartości kalorycznej jedynie 215 kcal sztuka! Do ich wyrobu potrzebować będziemy: 1 łyżkę (7 g) kakao (lub karobu), około 100 g samorosnącej mąki (zrobimy ją poprzez zmieszanie mąki, proszku do pieczenia i soli w proporcji ok. 170 g mąki + 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia + 0,5 łyżeczki soli), ponadto ok. 50 g złocistego trzcinowego cukru pudru, 0,5 łyżki stołowej proszku do pieczenia, 100 ml chudego mleka, 1 jajko i 2 łyżki oleju słonecznikowego. Z tych składników przyrządzimy ciasto na muffinki. Do nadzienia zaś – 2 x 150 g odłuszczonego kremu czekoladowego i 25 g gorzkiej czekolady, startej lub posiekanej.
Rozgrzewamy piekarnik do ok. 160°C . Formy na dietetyczne muffiny smarujemy wewnątrz przy pomocy pędzla olejem i przesiewamy kakao do dużej misy. Następnie dodajemy resztę suchych składników i dokładnie mieszamy, by je połączyć. Zostawiamy w samym środku wolne miejsce. Tymczasem ubijamy też mleko, jajko i olej i wlewamy w pozostawione w misie miejsce. Całość mieszamy, by stworzyć ciasto przypominające w konsystencji ciasto naleśnikowe. Wypełniamy kubeczki i pieczemy około kwadransa. W tym czasie przygotujemy gorącą polewę. Podgrzewamy krem jednocześnie go mieszając tak, by wytworzyć gładką, jednorodną masę. Wyciągamy muffinki z foremek, polewamy kremem i posypujemy tartą czekoladą.
Rolada light z mango i marakują
Jeśli z kolei borykamy się z nadmierną ilością tłuszczu w pożywieniu i jesteśmy na diecie niskotłuszczowej, to możemy delektować się owocową roladą light z nadzieniem z mango i marakui. Takie ciasto zaaprobuje nawet specjalista od dietetyki! Do przygotowania dietetycznego biszkoptu będziemy potrzebować: 3 jajka, 1 łyżkę stołową i dodatkowo 85 g trzcinowego cukru pudru, 85 g przesianej mąki, 1 stołową łyżkę przesianego proszku do pieczenia i łyżkę esencji waniliowej. Do nadzienia z kolei potrzeba będzie: 1 łyżka złocistego cukru pudru, miąższ z 2 dojrzałych owoców marakui, 2 obrane i pokrojone w niewielką kostkę owoce mango, 250 g malin (mogą być mrożone, ale nie zamrożone) oraz 200 g niskotłuszczowego jogurtu w typie greckim (wystarczy ok. 2% tłuszczu).
Przystępujemy do pieczenia! Na wstępie rozgrzewamy piekarnik do 200°C i przygotowujemy blachę na biszkopt. Potrzeba nam rozmiaru 30 x 24 cm, czyli takiej kwadratowej blaszki; natłuszczamy brytfankę i wykładamy papierem do pieczenia, żeby biszkopt nie przywierał. Następnie ubijamy mikserem w dużej misce jaja i cukier przez około 5 minut, aż do jednorodnej konsystencji. Dodajemy stopniowo mąkę, proszek do pieczenia i wanilię i zagniatamy w ciasto. Wykładamy je do blachy, równamy grubość i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 12-15 minut. Tak upieczony biszkopt powinien być złocisty w barwie i sprężysty pod dotykiem palca. Wyjmujemy go na kolejny papier do pieczenia, tym razem jednak oprószony cukrem pudrem. I teraz najważniejszy krok – zwijamy biszkopt razem z papierem tak, by trafił on do wnętrza rolady. Zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Warto dodać, że taki zwinięty biszkopt możemy zamrozić i trzymać potem w zamrażarce aż miesiąc!
Co jednak z nadzieniem owocowym? Zagniatamy razem cukier, miąższ z marakui, ⅓ mango, maliny i dodajemy jogurt naturalny. Następnie rozwijamy biszkopt, smarujemy wnętrze nadzieniem i zawijamy na powrót. Pozostałe owoce posłużą nam za smaczną dekorację. Dietetyczną roladę możemy wypełnić nadzieniem nawet 2 godziny przed podaniem, trzeba będzie jednak ją trzymać w lodówce.
Dietetyczny sernik na zimno – zupełnie bez pieczenia!
A dla wszystkich nielubiących pieczenia i jednocześnie będących na diecie proponujemy sernik na zimno. Zrobimy go bez użycia jajek i soi; sernik sprawdzi się jako składnik diety wegetariańskiej, zawiera jednak nabiał. Jako, że miało być bez pieczenia, to jako spód wykorzystamy razowe herbatniki. Potrzebujemy ich 200 g, ponadto 110 g prażonych orzeszków pekan, ¼ łyżeczki soli, ⅓ szklanki oleju rzepakowego, ⅔ szklanki cukru pudru (150 g), około 250 g serka śmietankowego light (gładki), 2 opakowania odtłuszczonego jogurtu greckiego, 1 łyżeczkę skórki z cytryny oraz łyżkę soku i wreszcie borówki do dekoracji.
Przygotowanie dietetycznego sernika jest szybkie i proste! Wrzucamy herbatniki, orzeszki pekan i sól do młynka, w którym zetrzemy składniki na jednorodną masę. Następnie mieszając, stopniowo wprowadzamy olej i łączymy z masą. Gdy się połączy – wykładamy całość do blachy i zabieramy się za właściwą treść sernika: bierzemy serki, jogurt, cukier puder, skórkę cytrynową i sok i łączymy wszystkie składniki w malakserze. Potrwa to około minuty. Gdy mamy już masę – układamy ją na spodzie i wyrównujemy. Całość przykrywamy (na przykład folią aluminiową) i chowamy do lodówki przynajmniej na 2 godziny. Po wyjęciu dekorujemy, posypując borówkami i podajemy. Można pociąć sernik na małe kawałki, a jedna porcja to około 245 kcal. Co ważne – całość może stać w chłodni około 24 godziny.
Podziel się
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana